sobota, 26 maja 2012

Rozdział 5 - ''- Ja .. ten ... noo ... - Boisz się . ? - W pewnym .... sensie .. tak .''

  Obudziłam się poprzez telefon , który  właśnie  dzwonił . Wzięłam go do  ręki i odebrałam .                                                                                                             
- Halo . – powiedziałam  zaspana
 -  Siemka  dzwonie  do ciebie  już chyba z 7 razy a ty nie odbierasz.  

-  Spałam    
 -  Kobieto czy ty wiesz która godzina ?
 - Nie wiem .  A co  chciałeś ?
-  Jest druga.  Przyjdziesz do  nas do parku tam gdzie  zawsze ?
 - Że co ? Tylko się ogarnę i przyjdę . ‘’
Odłożyłam telefon i  podeszłam do szafy i  wzięłam ten zestaw  i poszłam do łazienki . Zrobiłam  poranną  toaletę i  zeszłam na  dół  zrobiłam sobie śniadanie . Gdy je  już  zjadłam wyszłam z domu  i poszłam do  parku  , dochodziłam już do naszej  ławki  gdy ktoś złapał mnie za rękę .                 - Czemu  mi to zrobiłaś ? - zapytał  zdziwiony Chaz                                  
 - Ty jeszcze się pytasz czemu  ci  to  zrobiłam ? Przypomnij sobie wczorajszą imprezę . -  powiedziałam zdenerwowana .
 -  Trzeba było się nie całować z  innymi laskami . - Wyrwałam się z  jego  uścisku i poszłam pod naszą ławkę . Zauważyłam Chrisa , Catlin i  Justina  , którzy do mnie machali  , podbiegłam do nich i  się przywitałam poprzez buziaka w policzek . 
*** 1 godziny później ***                                                      
 Siedzieliśmy ławce wygłupiając się  i śmiejąc , gdy  nagle zadzwonił mój telefon . Wyciągnęłam go  z kieszeni i odebrałam . ''
- Halo - powiedziałam śmiejąc się z głupich min Justina  .
 - Cześć córcia . Gdzie jesteś ? - powiedziała poddenerwowana mama .                        

 - Jestem  w  parku  z Chrisem , Catlin i  Justinem a co ?                                            
 - Aha . Nic martwiłam  się .Za niedługo   będzie obiad .                                                 
    - Nie jestem głodna .                                                                                                   
- Dobra to ja nie będę ci  przeszkadzać . I  następnym razem zostaw jakąś karteczkę  
  - Dobra . To pa  . -  I  się rozłączyłam . ''                                                        
 Już jestem . -  powiedziałam .                                                                                        
- Idziemy do kawiarni ? -  Zapytał nagle  Chris .                                                        
- Możemy iść .                                                                                                          
Justin podszedł do mnie i złapał mnie za  rękę i pocałował w  policzek .
-Będę u  ciebie o  19 . - powiedział mi na ucho tak  aby  Chris  i Catlin nie słyszeli .
Szliśmy tak cały czas  trzymając się za  ręce  . Gdy doszliśmy do  kawiarni  zamówiliśmy ciasto i kawę . Siedząc i  rozmawiając Justin cały  czas się na mnie patrzył
.Siedzieliśmy  w kawiarni już od  kilku  godzin wzięłam telefon do  ręki  zobaczyć,  która godzina była 17:30  więc postanowiłam iść już do domu
-  Ja  będę już się zbierać- Pójdę cię odprowadzić - Powiedział Justin.Razem z Justinem wyszliśmy z kawiarni . Szliśmy  wtuleni w siebie .  Gdy już doszliśmy do domu  była 18  
.- Może wejdziesz  już po co będziesz  drugi  raz się wracał . ?
- Jasne .
Weszliśmy do domu i od razu krzyknęłam :
-  Już jestem
-  Dobrze .
Ściągnęliśmy  buty  i poszliśmy  na  górę . Od razu  gdy  weszliśmy do mojego pokoju Justin rozwalił się na  łóżku i  leżał . Ja  zatem usiadłam na krześle obrotowym i  zaczęłam  się kręcić . Nagle Justin zapytał . :
- Pooglądamy coś ?
- Jasne  
- Gdzie  masz  jakieś filmy  ?
Podeszłam do  szafki  i wyjęłam  stamtąd pudełko  z płytami i podałam je  Justinowi .Ja  poszłam na  dół po lampkę wina , kieliszki i  coś do  jedzenia  .Gdy   przyszłam  Biebs wybrał już  film . Postawiłam to na  wszystko  na szafce nocnej i  położyłam się   na  łóżku , Justin włożył płytę  i zaraz położył się koło mnie .
-  Co wybrałeś  ?
- Horror . -powiedział  uśmiechając się .
- Ale jaki . ?
- Klątwa  .
- Nie Justin tylko nie ten 
.- Dlaczego ?  Boisz się  . ?
- Może .
-  Nic ci  się nie stanie .
-  Będzie twoja wina  jak będzie mi się śniły koszmary .
- Nie będą nie będą .
I zaczął się film usiedliśmy razem na  łóżku i oglądaliśmy . Na  początku  aż tak się nie bałam  lecz  po pewnym czasie robiło się straszniej .
-  Justin ?
- Taak ? - zapytał patrząc się  dalej  w telewizor
Ja .. ten ... noo ...
-  Boisz się . ?
- W pewnym .... sensie  .. tak .
- Chodź  - powiedział  i  podniósł jedną rękę do góry  . 
Ja wtuliłam się do  niego.Piliśmy  wino i  jedliśmy popcorn . Gdy po pewnym czasie usnęłam

***Oczami JB***
Megan robiła się coraz  cięższa spojrzałem  na nią  , a ona  spała . Wyłączyłem telewizor i  też  postanowiłem pójść spać .Obudziłem się  o  9 Megan jeszcze spała .Leżałem na  łóżku głaszcząc ją  po głowie . Po  niecałych  20  min Meg  obudziła się .
-  Hej . - Powiedziałem uśmiechając się  
-  Cześć . Jak się spało ?
-  A  dobrze . Nawet bardzo dobrze .
- Mogę wiedzieć jak to się stało  że tu  tu śpisz ? B ja nic nie  pamiętam.
- Jak przyszliśmy z  kawiarni , siedzieliśmy u ciebie oglądając film pijąc wino i jedząc popcorn ty   przytuliłaś się  do  mnie bo się  bałaś i tak zasnęłaś , później gdy spojrzałem na  ciebie ty spałaś , ja wyłączyłem telewizor  i  też poszedłem spać .
- Aha  
Megan  wstała z  łóżka  i podeszła do  szafy  wzięła ciuchy i poszła do łazienki .Ja  zeszedłem na  dół nikogo  nie było  zrobiłem nam śniadanie .Po pewnym czasie  na  dół zeszła  Megan .- Ładnie wyglądasz.- Dziękuje  .Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść .
Nagle zadzwonił mój telefon ,  to Usher .
''- Yo Usher  .
-Cześć młody .  Słuchaj  przyjdź do  studia  musimy nagrać piosenkę .
- CO akurat teraz ? Kiedy ja jestem  zajęty . ?
- Tak teraz . I to natychmiast widzę cię  za 30 min w studiu .
- Dobra - i się  rozłączyłem .''


- Megan ja  muszę  iść do studia .
- Aha.  Nie no jak musisz to idź . 
- Okey . -Podszedł do mnie i pocałował mnie w  policzek .
 - Paa  . 
- Cześć mała.
 Umyłam naczynia  i poszłam do salonu . Nagle od domu weszli  rodzice .
 - Cześć .  - powiedzieli .
 -  Cześć .
 - Choć pomożesz rozpakować zakupy .
 Wstałam i poszłam im pomóc rozpakować zakupy .


 ***3 godziny temu *** 
Właśnie leże na łóżku i ogarniam strony internetowe , nagle zadzwonił mój telefon . 
- Co  robisz?
 -  Nic leże  i  ogarniam strony  a co  ?
 - Możemy  wpaść ?
  - Możemy  czyli kto ?
- No ja  , Catlin  i Ryan . 
- Jaki  Ryan ? 
- Kolega .
 - Aha   no spoko . To czekam . Pa .  
-  Paa laseczkaa.
 -  Ej . ?
- No co . ?
 -  Nic nic . 
Dobra  mniej gadaj tym szybciej będziecie  . !  - i się rozłączyłam 
Poszłam  do łazienki  zrobić makijaż . Gdy skończyłam usłyszałam  dzwonek  do drzwi . Szybko  zbiegłam na dół
 -  Ja  otworze .
 Otworzyłam drzwi 
-  Siemkaa. - Dałam buzi Chrisowi  i  Catlin a Ryanowi dałam rękę . 
- Ryan . - powiedział  i  uśmiechnął się
 -  Megan . - powiedziałam i  odwzajemniłam gest . 
Wszyscy  weszliśmy do mojego domu i poszliśmy na górę . 

3 komentarze:

  1. Fajny :*** Justin słodki :3 / @SwaggiePassie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba. macie bardzo dużą czcionkę i trochę gorzej się czyta, ale to wasz blog. Bardzo mi się pogoba. - Przeprazszam, że się powtarzam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na swojego bloga.! bardzo proszę o skomentowanie go :)
    z góry dziękuje i dobranoc ;3
    myonlylifeforyou.bloog.pl
    mam nadzieje ze wejdziesz :)

    a co do twojego bloga to jest na prawdę świetny .! ^^

    OdpowiedzUsuń