*** Dzień wyjazdu ***
Szczerze ? To od kłótni z Justin'em nie rozmawialiśmy ze sobą , kilka razy chciałam do niego napisać ale bałam so to ja nie wiem...
Była godzina 6 o 9 miałam samolot , wstałam wzięłam szybki prysznic ,
zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół rodzice siedzieli i jedli śniadanie ,
przywitałam się z nimi i usiadłam do stołu , w milczeniu zjedliśmy śniadanie,
posprzątałam po sobie i poszłam na górę po walizkę .
Tata zaniósł walizki do tasówki i po chwili wszyscy wsiedli do auta .
Po 20 minutach jazdy dojechaliśmy na lotnisko , do odlotu mieliśmy jeszcze godzine ,
usiadłam na ławce i zaczęłam myśleć . Brakowało mi Justina , i to bardzo .
Po chwili usłyszałam wołanie mojego imienia , lecz nic z tego sobie nie robiłam ,
poniewać było tu dużo osób o takim samym imieniu . Głos już był coraz bliżej ,
wydawał się znajomy odwróciłam się w strone dobiegającego głosu ,
zauważyłam biegnącego Justina wstałam z ławki i podbiegłam do niego i się wtuliłam w jego
- Przepraszam nie powinienem się tak zachować
. - wyszeptał mi tuż do ucha i pocałował .
- ja też przepraszam .- Powiedziałam i uroniłam jedą łze
- Ty nie masz za co przepraszać , o której wylatujesz ?
- za godzinę mam samolot .
- Będę tęsknił .- powiedział i pocałował mnie w czubek głowy
- Ja też .
Siedzieliśmy na ławce i rozmawialiśmy , nagle z głosiników wydał się dzwięk:
-Pasażerowie lotu do Los Angeles proszeni są o podejście pod odprawekę .
Wstałam z ławki i pożegnałam się z Justinem .
- Będę tęsknić - powiedziałam i pocałowaliśmy się
- Ja też . Kocham, cie - pocałowaliśmy się ostatni raz nie obyło się bez płaczu
- Zadzwoń jak dolecisz - wykrzyknął kiedy wchodziłąm już na odprawę/
Ostatni raz mu pomachałam weszłam na pokład wcześniej dając bilet .
Usiadłam w wygonym fotelu przy oknie , powoli wzosiliśmy się w górę ,
włożyłam słuchawki i zasnęłam .
Po 2 godzinach obudziła mnie mama , mówią że zaraz lądujemy ,
zapięłam pasy i juz po kilku minutach wylądowaliśmy ,
wsiedliśmy do taksówki i podjechaliśmy dom przy którym wysiedliśmy
, weszliśmy do środka a mnie zamurowało ,
pokuj był przepiękny kremowe ściany do tego czarne meble i sofa ,
kuchnia była beżowa i także czarne meble z białymi dodatkami ,
łazienka wyglądała tak , następnie przeszłam do swojego pokoju
wtedy to mnie zamurowało ,
nie mogła wydusić z siebie żadnego słowa .
Po skończonym oglądaniu domu rozpakowałam się a następnie zadzwoniłam do Justina
rozawialiśmy dobre dwie godziny , gdy skończylismy rozmawiać położyłam się i usnęłam .
Obudziłam się o 2 w nocy , byłam już wyspana ale także i głoda ,
zeszłam po cichu na dół i zrobiłam sobie coś do jedzenia , następnie poszłam na góre ,
włączyłam laptota o dziwno na skype był Justin , zadzwoniłam do niego ,
rozmawialiśmy chyba do 4 wtedy on poszedł już spać a ja wyłączyłam laptopa ,
położyłam sie i zaczęłam rozmyślać nad wszystkim . Nie wiedziałam jak to teraz będzie ,
kiedy wróce do Justina i do przyjaciół i czy wogóle do nich wróce .
Nawet nie wiem kiedy a zasnęłam.
Obudził mnie dzwoniący telefon dzwonił Chris
- Halo - powiedziałam zaspana
- A ty jeszcze śpisz ? wiesz wogóle która godzina ?
- emm , nie .
- Jest godzina 1 więc co ty jeszcze robisz w łóżku ? powinnaś z nami gadać na skype
- Chris prosze daj mi sie wyspać . - powiedziałam już chciałam sie rozłaczył ale zaczął dalej nawijać
- Nie dam ci sie wyspać za 5 min widzimy cię na skype . Trzeba było do czwartej nei romansować z
JB to być była wyspana - powiedział i się rozłączył
Wstałam z łóżka wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki ,
wzięłam szybki prysznic i poszłam do pokoju , wzięłam laptopa i włączyłam skypa .
2 dni później
Szłam parkiem pisząc sms z Justinem , kiedy nagle ktoś na mnie wpadł i upadłam na ziemie .
-Uważaj jak chodzisz - powiedziałam zdenerwowana
- Przepraszam nie chciałem - podał mi ręke i pomógł wstać .
Kiedy wstałam popatrzałam się na nieznajomego chłopaka ,
miał długie bląd włosy i niebieskie oczy
- Jestem Tom - Uśmiechnął się i podał mi ręke
- a ja Megan
-Dasz się zaprosić na kawe ?
- Z chęcią
Poszliśmy do pobliskiej kawiarni , siedzieliśmy z godzinę ,
robiło się późno więc postanowiłam że już pójdę .
On uparł się ze mnie odprowadzi nie miałam inne wyjścia .
Zapłacił i wyszliśmy , podeszliśmy już pod mój dom ,
pożegnaliśmy się i wymieniliśmy się numerami . Weszłam do domu i udałam się na górę ,
wzięłam piżame i poszłam wziąść szybki prysznic .
Wyszłam z łazienki i położyłam się do łóżka i nawet nie wiem kiedy zasnęłam .
-----------------------------------------------
Heej hej tutaaj Dominikaa w końcu udało mi się napisać ten rozdział . Przepraszam że przez kilka miesięcy nie było rozdziału ale nie miałam weny , albo nie miałam czasu pisać . W koncu sie zebrałam i go dokończyłaam . Jeszcze raz bardzo baardzo przepraszaam ! <3
Tutaj macie nowego bohatera
Tom (18 lat mieszka w Los Angeles)
Hej chciałabyn abyście mnie informowały i nn na fb mam swoje koto tu na blogerze i tam wam podam jótro link do mojego konta blog jest super nie moge sie nowego rozdziału doczekać
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie http://swaggerbelive.blogspot.com/?m=0
Kiedy dodasz kolejny ?! Już długo Cię nie ma ;(((
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://my-adventure-with-one-direction.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie ;P proszę o info o następnym rozdziale :D @weraaxxx <3
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz następna część .?
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na mojego nowego bloga :D
http://katiaopowiadaniaxx.blogspot.co.uk/
Zapraszam na moje opowiadanie. Dopiero zaczynam, ale warto jest odwiedzić tego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://justinpamelalove.blogspot.com/
Opowiadanie świetne ! Ale gdzie kolejne !? Zaglądam codziennie i co i nic , Opowiadania brak . Proszę cię napisz kolejny to już trwa pół roku ! :czarodziej
OdpowiedzUsuń